Posiadanie zapalniczki to jedna z podstawowych umiejętności każdego preppera. Bez ognia trudno sobie wyobrazić przetrwanie w dziczy czy nawet w przypadku awarii prądu w domu. Szukając idealnej zapalniczki, warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych cech. Po pierwsze, powinna być łatwa w użyciu i niezawodna. Warto wybrać zapalniczkę, która zapala się za pierwszym razem i nie wymaga wielokrotnych prób. Po drugie, powinna być poręczna i łatwa do przenoszenia. Idealnie, gdy zmieści się w kieszeni lub na breloczku do kluczy. Po trzecie, warto zwrócić uwagę na odporność na wiatr i wodę, co może okazać się kluczowe w trudnych warunkach pogodowych.
Na rynku dostępnych jest wiele różnych rodzajów zapalniczek — od klasycznych zapałek, przez zapalniczki benzynowe, po te na gaz czy nawet na baterie. Każdy prepper powinien wybrać taką zapalniczkę, która najlepiej odpowiada jego potrzebom i warunkom, w jakich będzie musiał ją wykorzystać. Warto też pamiętać, że zapalniczka to nie tylko narzędzie do rozpalania ognia, ale także świetny element survivalowego EDC.
Jakie źródło ognia wybrać?
Wybór odpowiedniego źródła ognia może być kluczowy w różnych sytuacjach, zarówno podczas wypadku, jak i w czasie aktywności outdoorowych. Warto zastanowić się, jakie źródło ognia wybrać, by być przygotowanym na każdą ewentualność.
- Krzesiwo magnezowe to fajny bajer, ale aby rozpalić nim ogień, trzeba mieć odpowiednią wiedzę i umiejętności. Dlatego nie jest to najlepszy wybór dla początkujących.
- Zapałki są łatwe w użyciu, ale niestety bardzo nieodporne na warunki atmosferyczne i jednorazowe, co może być kłopotliwe w dłuższej perspektywie czasowej.
- Zapalniczki benzynowe, takie jak legendarne Zippo, są kultowe i szpanerskie, ale ich podstawową wadą jest konieczność częstego uzupełniania paliwa. W przypadku zapalniczki, która ma służyć jako rezerwowe źródło ognia, warto postawić na coś bardziej niezawodnego.
- Zapalniczki gazowe to dobry wybór, ponieważ są bardziej ekonomiczne i łatwe w przechowywaniu niż zapalniczki benzynowe. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie modele są równe — warto postawić na zapalniczki piezoelektryczne, które są bardziej niezawodne niż te na kamień. Ważne, aby zapalniczka była jednorazowa, prosta i bez zbędnych dodatków.
- Ostatnim wyborem są zapalniczki żarowe, które są w stanie poradzić sobie z trudnymi warunkami pogodowymi, ale są bardziej skomplikowane w budowie i bardziej awaryjne.
Podsumowując, najlepszym wyborem wydaje się być zapalniczka gazowa, najlepiej piezoelektryczna, jednorazowa, prosta i bez zbędnych dodatków. Warto również pamiętać, że w sytuacjach awaryjnych lepiej mieć więcej niż jedno źródło ognia, aby być jak najbardziej przygotowanym.
Czy istnieje zapalniczka idealna?
Posiadanie kilku prostych zapalniczek gazowych może wydawać się mało istotne, ale w rzeczywistości może okazać się kluczowe w sytuacjach awaryjnych. Wystarczy, że zdarzy się awaria prądu, a już nie będziemy w stanie użyć kuchenki mikrofalowej lub gotować na płycie grzewczej. Dlatego warto mieć zapasowe źródło ognia, które pozwoli nam na przygotowanie ciepłego jedzenia. Dwie, trzy zapalniczki gazowe powinny znaleźć się w naszym domowym zestawie szybkiego reagowania, abyśmy byli samowystarczalni w przypadku awarii prądu. W ten sposób unikniemy sytuacji, w której bezradnie będziemy patrzeć na puste garnki i lodówkę pełną psujących się produktów.
Warto też pomyśleć o zapasowych zapalniczkach w plecaku, zwłaszcza jeśli planujemy wyjazdy na biwak lub wędrówki. Jak pokazuje historia ze spływu kajakowego, może się okazać, że nikt w grupie nie ma ze sobą źródła ognia. W takiej sytuacji bez zapalniczki czy zapałek nie jesteśmy w stanie rozpalić ogniska, a co za tym idzie, ugotować jedzenia czy ogrzać się. Dlatego nie bagatelizujmy znaczenia prostych zapalniczek gazowych. To niewielki koszt, który może przynieść duże korzyści w przypadku nagłych sytuacji. Warto pomyśleć o ich zakupie i mieć je zawsze pod ręką, aby być przygotowanym na każdą ewentualność.